Pallas Atenę, bogini mądrości, miała na prawem oku przeraźliwego zyza. Dzews z drewnianym piorunem w ręku przechylał się sztywnie w bok na swoim tronie, od którego się odkleił.
Kapłani prowincjonalni, którzy na rynku stołecznym uczuwali pewne skrępowanie, targowali się jednak o każdą leprę.
Ale handlarze korzystali z ich zakłopotania, zwracając się ze skargą do tłumu.
— Patrzcie, o Ateńczycy! Dzews za trzydzieści drachm jest zbyt drogi!
Na takim tronie, z takim piorunem w ręku! Odkleił się? Ba, w drodze na wozie odkleiłby się i tak. Najlepiej wbić gwóźdź w tron i na nim figurę osadzić, to będzie się trzymała.
— Słuchajcie obywatele, za boginię mądrości piętnaście drachm i cztery lepty! Dużo? Niech bę-
dzie równe piętnaście drachm!
Na bogach nieśmiertelnych nie będę przecież zarabiał. To się trzyma tylko dla wyższych celów. Bogini zyzuje? Nic bluźń, wielebny kapłanie z prowincji!
Boskie natchnienie kierowało ręką snycerza i malarza. A może chcesz za piętnaście drachm dzieła Fejdjasza? Bierz, pakuj boginię na wóz, niech będzie czternaście drachm.
— Hej, mężowie ateńscy! Ares się temu kapłanowi nie podoba. Czy ty, przewielebny, nie wiesz, że lud prosty nie śmie podnieść oczu na boga?
Jeżeli o lud wiejski chodzi, to Ares jest znakomity. Z naszymi Ateńczykami to już trochę gorzej. Zaraz musi być marmur i zaraz arcydzieło.
Zaręczam ci, że Ares, którego w roku zeszłym sprzedałem w okolice Dafnis, daleko gorzej wyglądał. ] powiadam ci, żaden wieśniak nie śmiał mu się przypatrzeć.
Płać dziesięć drachm, taniej nie mogę.
Tuż obok znajdował się kramik z odpisami ulubionych poetów i prozaików.
Można tam było znaleść między pieśniami Homera i Pindara także ody głośnego wówczas Meletosa, który stale zatrudniał w swej willi dwunastu przepisywaczy, pracujących od
wczesnego rana do zachodu słońca.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>