Sample Image




Właśnie Panetios opowiadał Feaksowi anegdo-
tkę o jakiejś naiwnej kapłance, która myślała, że krowy dają mleko a śmietankę byki, kiedy wszedł niewolnik i na srebrnym
talerzu podał mu pismo. Panetios podniósł je do oczu a następnie pochylił się ku lampce.
— Eh, z Delf — rzekł i pismo odłożył.
— Czytaj, — rzekł Feaks, — może jaka ważna wiadomość.
— A cóż za ważna wiadomość może bycz Delf — zaśmiał się Panetios.
I z kolei opowiedział anegdotkę o kapłance, która chciała mu raz osadzić koguta w kojcu, aby wysiadywał jaja.
Jeszcze kilka innych anegdotek opowiedział, otwierając powoli pismo, czytając po dwa wiersze i odkładając.
Ale kiedy się nareszcie nieco dalej wczytał, poczerwieniał, krzyknął, że aż Feaks zerwał się z wezgłowia i siadł.
— Na Dzewsa, co się stało?
— Alkesta... córka moja...
pisze mi kapłan Sigon... przed tygodniem znikła bez wieści!
Nastało milczenie. Panetios ujął głowę w obie ręce. Długo ważył myśli, aż nareszcie rzekł:
— Fatalne...
ona mi zapowiadała, że ucieknie...
— Jakto i nie kazałeś jej pilnować?
— Powiedziała przed kilku laty.
Sądziłem, że jej to wywietrzało z głowy, bo tak się przykładnie zachowywała !
Kołysał głowę w rękach i szeptał:
— Aj, aj, aj, aj.....
Feaks popatrzył na niego uważnie a po chwili rzekł:
— Boleję nad ciosem, jaki cię spotkał. Boleję tem bardziej, że dla ciebie, jako kapłana Apolina, jest to cios podwójny.
Hańba taka! Może nakażą ci ustąpić z Delf!
Panetios podniósł się jak żmija a i wzrok miał jak żmija.
Spojrzał nienawistnie na Feaksa i syknął:
— Zaraz inaczej śpiewać będziesz, gdy ci wszystko opowiem.
Feaks zbladł.
— Już ci się twarz mieni. Dobrze.
Wiedz tedy, że Alkesta jest kobietą światłą, że przejrzała na wylot wszystkie nasze sprawy i że jeżeli teraz uciekła, to nie bez tego, aby krzyknąć całemu światu, co się u
nas dzieje!


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>