Ależ to odpowiedź niemal Sokratesa Anaksagorasowi ?
Słowa te wywarły na nim wrażenie wielkie. A zresztą, ilu pielgrzymów je czytało! Ilu słowa te otrząsały z pomroku myślowego.
..
W tej chwili posłyszał wymówione imię swoje. Wstał i jak nieprzytomny jął wstępować po schodach.
...............................................................................
.............
Śród strzelistych ścian nawy panuje zupełna ciemność. Przed Chajrefontem zieje pieczara. Unosi się z niej jasny opar.
Opar ten w pierwszej chwili odurza.
Chajrefont krztusi się. Ale niebawem przywyka, zyskuje swobodny oddech a nawet odczuwa jakieś nieokreślone
upojenie.
Niekiedy opar świetlisty przed nim rozdziela się.
Wtedy widzi siedzącą na wysokim spiżowym trójnogu dziewicę, nadzwyczaj bladą, znękaną, o oczach błędnie w głąb wpatrzonych. Przyłożyła dłonie do skroni.
Na czole wieniec z dębowych liści. Szata biała, powłóczysta.
Chajrefontowi nagle błyska przez głowę myśl, że twarz tej dziewicy jest niesłychanie pospolita.
Ale w tej chwili myśl ta wydaje mu się bluźnierczą i natychmiast widzi w twarzy dziewicy zaświatową zadumę.
Zresztą znowu zakrył ją opar, który osiada na ścianach, skrapla się i ścieka w dół z szklanym dźwiękiem.
Chajrefont słyszy plusk każdej kropli i mógłby je liczyć.
Ale kaja się i chce całą siłą woli odpędzić od siebie te postrzeżenia świeckie.
W ciemności, daleko a cicho, jakby za nieskończonemi rzędami kolumn, rozlega się chóralny śpiew hymnem do Apolina. Hymn ten przelewa się jak fala morska.
Głosy rozdzielają się i łączą. Tony wzbijają się w górę i opadają.
Znów rozprasza się opar i widać postać wróżki. Blada jest śmiertelnie a usta ma sine.
Chajrefont chyli się przed nią nabożnie, ale w tej chwili przypomina sobie pierwszą dziewczynę, którą posiadł. Było to w Aleksandrji.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>