Sample Image





Głuche milczenie było odpowiedzią na ten projekt. Anyitos zdumiał.
Zdumiał Lykon a także Meletos.
Anyitos powoływał się na orzeczenie wyroczni, która uznała Sokratesa za najmędrszego z pomiędzy żyjących.
Chylono głowy przed sądem Apolina Delfickiego; niechęć jednak nie ustępowała.
Ale nie ustępował także Anyitos.
Gromadził w domu swoim obywateli, przekładał, tłomaczył; wyjaśniał, że należy podnieść poziom umysłowości, że trzeba poważnie zająć się przyszłością młodzieży.
Na takie obrady Lykon nadsyłał najlepsze wina. Nic nie pomagało.
Pewnego dnia spotkał się Platon z Echekratesem w pobliżu Muzejonu.
Echekrates zwrócił się do niego z zapytaniem:
— Powiedz mi, czy rozumiesz postępowanie mistrza naszego?
Platon posmutniał. Szepnął:
— Niestety, rozumiem.
— Dlaczego drażni współobywateli?
— Słyszałeś o wyroku delfickim?
— Jakiż to ma z tem związek?
— Sokrates chce udowodnić, że wyrocznia się pomyliła.
Jest zbyt skromny, aby uwierzyć, iż ma być najmędrszym człowiekiem na ziemi.
— I dlatego chce udowodnić, że wszyscy Ateńczycy są od niego ciemniejsi?
— Tak.
I jednego nie przewidział...
— To jest?
— Że wszystkich Ateńczyków na siebie obrazi. Zamilkli. Westchnęli. Rozeszli się.
........................................................
.............................
Był to przepiękny ranek. W Rynku ateńskim wrzało życie. Na schodach Rady siedział Sokrates otoczony uczniami.
Przechodził właśnie Meletos.
Każdy musiał zwrócić na niego uwagę. Miał na sobie togę barwy żółtej, na utrefionych włosach wieniec liljowy, na nogach czerwone sandały.
W ręce trzymał pergamin i odczytywał nowy swój dytyramb.
Gdy zobaczył Sokratesa, stanął, skinął głową na powitanie i z rozkosznym uśmiechem począł deklamować głosem ciągłym jak miód i słodkim jak miód:
"Czy wiecie, co to jest
Wolność,
O Ateńczycy?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>