Oczy wpatrzone w modrą przestrzeń.
Dokoła Akropolu majaczeją w jasności miesięcznej Lykabetos, Helikon, Areopagos. Na wzgórzach cisza, noc, melancholja.
W spiżowej twarzy Eurypidesa widny jakiś tragizm. To, co ma w tej chwili przed oczami, napełni kiedyś sceny Hellady grozą i szałem.
Blask księżyca staje się trupi a kolumny Partenonu są podobne do rzędu ustawionych piszczeli.
I oto na promieniu księżyca płynie do Helikonu w stronę Areopagu biała Elektra.
Głowa jej opadła na piersi. Tunika rozwiewna jak obłoczek. Podobna jest do niesionej lilji z pochylonym kielichem.
Przepływa nad marmurowemi tarasami Partenonu.
W owisłej ręce trzyma nóż a z tego noża kapie krew i znaczy ślad czarnemi kroplami na bieli pentelikońskiego głazu.
Z za węgła wychodzi Orestes. Sunie jak cień.
Cały jest jak w ludzkie kształty zmieniony słup dymu.
Twarz błędna. Rzuca lękliwie oczami na wszystkie strony. Co chwila staje i nasłuchuje.
W powietrzu odzywają się dalekie wołania. Nadlatują Erynje.
Orestes ogląda się przerażoną twarzą. Stara się obejść niepostrzeżenie spady gmachu.
Wtedy w powietrzu odzywa się gruby śmiech.
Orestes poczyna drżeć na całem ciele. Wrzawa w powietrzu rośnie. Słychać świsty wężów. Rozlegają się jęki człowieka mordowanego.
Orestes wyciąga przed siebie ręce i biegnie na oślep.
Ale naprzeciw lecących Mścicielek wychodzi z pomiędzy kolumn Medea. Twarz jej posępna jak kraina Podziemia.
Wskazuje Mścicielkom morze, gdzie Jazon wsiada na okręt, aby odpłynąć do Koryntu i pojąć za małżonkę piękną córkę Kreona.
Jakże to śmie uczynić Jazon? Czemże Medea?
Czemże jej dzieci?
Oto te dzieci wybiegają z pomiędzy kolumn ku matce, czepiają się rączynami jej szat, ufne twarzyczki podnoszą ku strasznym oczom rodzicielki.
Trójca Mścicielek zatrzymała się w powietrzu. Patrzą ku Medei i czekają.
One zawsze czekają.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>