Położył tabliczkę na murze i drżącą ręką począł rylcem skrzypieć po niej. Skreślił datę nowego dnia i prócz tego dwa słowa: "Anaksagoras wypędzony."
DAJMONIUM.
Wśrod gór Beocji w rozległej kotlinie Euryposu stanęły przeciw sobie dwa bratnie wojska. Morze głów, hełmów, dzirytów. Jeszcze jest spokojne, bo mrok porankowy ćmi kotlinę.
Tam w dole wódz ateński Hippokrates obiega na białym koniu szeregi. Tam Laches na koniu gniadym lewe ustawia skrzydło. Tam Alkibiades na koniu karym oblatuje jak kruk skrzydło prawe.
I cisza jeszcze jest; tylko tętent słychać owych trzech galopujących koni. Tylko tupot kroków słychać, gdy szeregi z miejsca na miejsce przechodzą.
Po drugiej stronie kotliny stoi wojsko Beotów. Wyglądają zdaleka niby chmura brunatna. Nie chcą uznać zwierzchnictwa Ateńczyków, sami sobie żyć pragną i panować.
Ateńczycy zmogli Spartę; może Beocji ustąpią.
W głębi przewija się stalowa wstęga Euryposu.
A kołem, kołem rozległem na górach śród krzewów i gąszczy kryją się niewiasty Beotów i starcy i dzieci. Patrzą w dół; słychać niemal, jak serca ich biją niepokojem.
Tam w głębi ojcowie, bracia, syny. Za chwilę słońce wejdzie nad górami, za chwilę ruszą na siebie te dwa wojska, te dwa morza głów, hełmów, dzirytów.
Jedne niewiasty, przysiadłszy, mają twarz skamieniałą a oczy błędnie w przestrzeń zwrócone. Inne stoją a ze spokojnych twarzy spływają łzy dwoma strumieniami.
Inne tulą się sobie wzajemnie w objęcia.
Jedna, otoczona gromadką innych, przemawia z zapałem. Druga znowu legła twarzą do ziemi i szlocha.
Trzecia siedzi na kamieniu, otoczona dziatkami, pieści je a niekiedy wznosi rękę w dal i okropnie przeklina.
Na kijach wspierają się starcy i w głąb popatrują.
Jeden z nich, ślepiec, ustawił na kamieniu obok siebie wnuczka siedmiolatka. Starzec uchem będzie rozpoznawał postępy bitwy; wnuczek źrenicą orlika będzie mu dopomagał.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>